Piłka nożna

W sobotę 24 listopada 2012 w Miejskiej Hali Sportowej odbył się turniej piłki nożnej chłopców rocznika 2001 i 2002 „Farm Frites Cup 2012”. Oprócz gospodarzy, zagrała w nim UKS Cisowa Gdynia, Akademia Piłkarska Gdynia Dąbrowa, U-2 Bytów i FC Gowidlino. Każdy z klubów wystawił po dwie drużyny.

W słabym stylu pożegnała się ze swoimi kibicami i zakończyła pierwszą rundę drużyna lęborskiej Pogoni, choć wykonała zadanie i dopisała trzy punkty.

Pewną wygraną Pogoni zakończył się ostatni w tej rundzie mecz na wyjeździe. Choć gracze beniaminka zagrali z wielką ambicją i walczyli o każdy metr boiska, to jednak argumenty piłkarskie były po stronie lidera, czego efektem były trzy gole, a przy każdym z nich udział miał Sylwester Ilanz.

Piłkarze Pogoni Lębork odzyskują pozycję w Słupskiej Klasie Okręgowej. Po wygranej na własnym boisku 3:1 ze Startem Miastko i remisem wicelidera, wrócili na pierwsze miejsce w tabeli.

Piłkarze lęborskiej Pogoni muszą szybko zapomnieć o feralnym meczu w Dębnicy. Mimo twardej gry i dużych szans na wygraną, do Lęborka wrócili bez punktów.

To było jedno z łatwiejszych zwycięstw Pogoni w tym sezonie. W meczu z beniaminkiem z Damnicy już w 6 minucie zespołową akcję wykończył Sylwester Ilanz, a kiedy 5 minut później prowadzenie podwyższył Rafał Morawski, kibice zaczęli się zastanawiać na ilu golach zatrzyma się licznik.

Bez Jasińskiego, Kalamaszka, Morawskiego, Kowalskiego i Ilanza, ale za to z trzema 17-letnimi juniorami Igorem Miasnikowem, Michałem Fudalą i Marcinem Sadurskim pojechała Pogoń walczyć o awans do kolejnej, rozgrywanej już na wiosnę z udziałem czwartoligowych drużyn, rundy pucharu.

Nie ma już niepokonanej drużyny w Słupskiej Klasie Okręgowej. Pogoń przywiozła z meczu w Człuchowie zasłużone trzy punkty.

Po trzech meczach bez wygranej piłkarze Pogoni Lębork wreszcie zdobyli komplet punktów. Mecz jak na pojedynek drużyn z czołówki stał na przeciętnym poziomie, który kibicom wynagrodziły efektowne gole.

Wysoką porażką zakończył się niedzielny mecz Pogoni z rezerwami słupskiego Gryfa. Na kilkanaście godzin przed meczem nie było wiadomo gdzie rozegrane zostanie spotkanie.