Reklama

„Mieszkańcy takich miast jak Lębork, Słupsk, Kołobrzeg czy Koszalin mają do dyspozycji tylko dwa pociągi dotowane w dobie. Jeden nocny (odjazd z Warszawy Centralnej o 02:20) i jeden poranny (o 11:15)”  – napisała w interpelacji do Ministerstwa Infrastruktury posłanka Lewicy Paulina Matysiak.

Zauważyła, że po godzinie 11 osoby, które chcą się dostać na Pomorze Środkowe, mogą to zrobić wyłącznie przy pomocy jednego bezpośredniego pociągu Pendolino lub z przesiadką z Pendolino na inny pociąg w Trójmieście. Oba rozwiązania są bardzo drogie. Posłanka pyta, czy ministerstwo widzi szansę zmiany tej sytuacji na taką, by pasażerowie w godzinach popołudniowych mieli szansę dojechać na Pomorze choćby z przesiadką. A także o szanse na obniżenie wysokich cen biletów w pociągach EIP. O poselskiej interpelacji działaczki Partii RAZEM napisał portal www.rynek-kolejowy.pl

Posłanka zauważa, że trwająca prawie 15 lat i kosztująca łącznie około 20 miliardów złotych modernizacja linii kolejowej nr 9 z Warszawy do Trójmiasta doprowadziła do tego, że linię zdominowały drogie pociągi Pendolino. Oferta pociągów TLK i IC na tej trasie jest słaba. W dzień powszedni między Gdynią a Warszawą jeździ 5 par pociągów TLK, aż 12 pociągów EIP i jeden EIC. O ile jednak podróż tanim pociągiem do Trójmiasta jest możliwa, to mieszkańcy Lęborka, Słupska, Koszalina czy Kołobrzegu są skazani na wybór pociągów w bardzo niekorzystnych godzinach lub na kupno drogiego biletu w EIP. Koszt biletu na Pendolino na linii Lębork-Warszawa to wydatek powyżej 150 złotych. Pociąg TLK na tej samej trasie jedzie godzinę dłużej (około 5 godzin), bilet jest jednak znacznie tańszy i kosztuje średnio 67 zł.

Resort dobrych informacji dla Pomorza Środkowego niestety nie ma… W odpowiedzi na interpelację wiceminister Andrzej Bittel pisze, że każdy przewoźnik posiada autonomię decyzyjną dotyczącą siatki połączeń, godzin kursowania, stacji zatrzymań czy cen biletów. Poleca też zakup biletów w „Intercity” z wyprzedzeniem w ofercie „SuperPromo”, za 49 złotych. Tymczasem biletów na przejazd jedynym bezpośrednim, odjeżdżającym z Warszawy o godzinie 16:30 pociągiem Pendolino na Pomorze Środkowe, po prostu nie ma. Ich pula jest symboliczna. Kupiony z tygodniowym wyprzedzeniem bilet na klasę drugą w Pendolino jest dwukrotnie droższy niż bilet kupiony tuż przed odjazdem w TLK.

Wiceminister przekazał także, że w planach jest uruchomienie dodatkowego kursującego w piątki pociągu TLK „Słupia” od września 2021 roku w relacji Łódź – Kołobrzeg przez Warszawę, Lębork, Słupsk i Koszalin. Dodał też, że w piątki, o 14:35, do Lęborka, Słupska, Koszalina i Kołobrzegu wydłużany jest standardowo kursujący do Gdyni TLK Lubomirski. To jednak tylko jeden kurs w tygodniu.