Od dzisiaj w pełni możemy poczuć skutki ustawy uszczelniająca zakaz handlu. Zmiany miały ukrócić proceder otwierania sklepów na tzw. „placówkę pocztową”. Otwierać się będą mogły tylko sklepy, które na działalności „pocztowej” notują co najmniej 40 proc. miesięcznego przychodu ze sprzedaży detalicznej (nie ma takich sklepów) lub gdy za ladą stanie właściciel sklepu z rodziną.
W praktyce dziś wszystkie lęborskie Biedronki, Netto, Kaufland i Lidl są nieczynne. Mocno skrócony zostały też godziny pracy „Żabek”.
Wg. mapy otwarcia sklepów na żabka.pl o godzinie 9:30 w Lęborku było otwartych 6 na 21 Żabek. Część z nich ma się otworzyć o godz. 10 lub później i pracować o wiele krócej niż zwykle. Otwartych powinno być też część pozostałych sklepów spożywczych oraz piekarnie czy cukiernie zwolnione z zakazu handlu w niedzielę.
Z takiego obrotu sprawy zadowolony są związki zawodowe.
– Skończy się wreszcie zabawa w paczkomaty przez duże sieci handlowe i rozpocznie się normalne przestrzeganie ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę – mówił niedawno przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych apelując do wszystkich pracowników i obywateli: – Jeżeli zauważą, że w niedzielę są otwarte sklepy czy sieci handlowe, by te procedery zgłaszali do inspekcji pracy. A te inspekcje pracy powinny nakładać w takich wypadkach najwyższe kary, czyli te po 100 tysięcy złotych – powiedział przewodniczący.