Reklama

O tytuł najlepszego plutonu w Polsce walczyło 10 najlepiej wyszkolonych i zgranych plutonów wytypowanych na reprezentantów swoich brygad czy dywizji. To około 400 żołnierzy. Rywalizacja była bardzo męcząca, trwała od 2 do 11 marca br.

– Co roku w marcu przeprowadzamy dwutygodniowe zawody, które mają wyłonić najlepsze plutony w wojskach lądowych. O ten zaszczytny tytuł walczą w swoich specjalnościach plutony zmechanizowane, zmotoryzowane, pancerne i aeromobilne – mówił na łamach „Polski Zbrojnej” ppłk Rafał Matera, zastępca komendanta CSWL i przewodniczący komisji sędziowskiej.

Zawody podzielono na dwie części. Na początku żołnierze byli sprawdzani z umiejętności ogniowych. Musieli wykazać się celnością w dzień i w nocy, strzelając z broni indywidualnej, zespołowej i prowadząc ogień z wozów bojowych. Następnie przyszedł czas na konkurencje sprawnościowe w tym bardzo wymagającą tzw. pętlę taktyczna bez wozów. W czasie tej konkurencji wojskowi muszą jak najszybciej pokonać dystans 6 km, a na trasie marszu wykonać różnego rodzaju zadania specjalne. Jakie? Na przykład ustawić radiostację na odpowiednią częstotliwość i nawiązać kontakt z sędzią. Oprócz tego żołnierze na czas pokonują tor przeszkód, dźwigając ciężkie drewniane belki, muszą się także wykazać umiejętnościami saperskimi. Sprawnością wykazać się też musieli kierowcy wozów bojowych. Żołnierze musieli swoimi pojazdami bezbłędnie poruszać się na placu manewrowym i poradzić sobie z torem przeszkód.

Fot. Daniel Chojak / Zespół Reporterski CGDP