Porażka i remis to bilans spotkań rozegranych przez piłkarzy Pogoni Lębork w rozpoczętej w tym tygodniu rundzie wiosennej IV ligi Pomorze. W środę pogoniści na własnym boisku przegrali z wyżej notowanym Gryfem Wejherowo 1:3, natomiast w sobotę na wyjeździe zremisowali 0:0 z ostatnią w ligowej tabeli Brdą Przechlewo.
Mecz z Gryfem był zaległym spotkaniem 14. kolejki, przekładanym dwukrotnie z obawy o bezpieczeństwo na lęborskim obiekcie. Przez większość czasu kibice głośno dopingowali swoje drużyny. Niestety, ostatecznie pomimo usilnych starań klubu, nie udało się rozegrać całego meczu w spokoju. Pod koniec spotkania grupa lęborskich pseudokibiców wtargnęła na murawę, przerywając mecz na kilka minut. Na szczęście policja zdołała zapanować nad sytuacją i spotkanie zostało dokończone.
[nggallery id=48]
fot. Joanna Kraśnik, Sławomir Łukaszuk
Popełniając karygodne błędy w obronie oraz stosując nieudolny pressing, Pogoń pozwoliła wejherowianom rozwinąć skrzydła i trzymać inicjatywę niemal przez całe spotkanie. Gryf objął prowadzenie po pół godziny gry, a w 44 minucie mieliśmy już 2:0. Mimo dwóch bramek straconych w pierwszej połowie, pogoniści wyszli z szatni zmotywowani. Bramka na 2:1 zdobyta przez kapitana Grzegorza Górskiego tuż po przerwie, była promykiem nadziei na wyrównanie. Szybko zgasił go najskuteczniejszy strzelec ligi Łukasz Król, strzelając cztery minuty później swoją drugą bramkę w tym meczu. Wynik utrzymał się do końca, a zespół z Wejherowa zasłużenie wygrał spotkanie. Warto zaznaczyć, że niemal przez cały mecz padał gęsty śnieg.
– Cieszy mnie zwycięstwo, gdyż przyjechaliśmy po trzy punkty. Poza dość chaotycznym początkiem zaprezentowaliśmy niezłą grę. Mocne argumenty mieliśmy z przodu w osobach Gronowskiego i Króla, bramki były tylko kwestią czasu. Dopóki Pogoń miała siły, stwarzała sytuacje, w tym głównie z rzutów wolnych – powiedział po meczu szkoleniowiec Gryfa Wejherowo Wojciech Wasiek.
Pogoń Lębork – WKS Gryf Wejherowo 1:3 (0:2)
0:1 Jakub GRONOWSKI (’30), 0:2 Łukasz KRÓL (’44), 1:2 Grzegorz GÓRSKI (’53), 1:3 Łukasz KRÓL (’57)
Pogoń: Skrzypczak – P.Małecki, Mądrzak (’62 Malek), Trawiński – Władyka, Górski, Kalamaszek, Bogucki, Gusmann (’46 Witkowski) – Rosiński (’82 Duda), Mielewczyk (’71 Kijek)
Sobotni mecz 16. kolejki z Brdą, miał być okazją do poprawienia nastrojów po porażce z Gryfem. Najsłabszy zespół w lidze nie powinien stanowić dużego wyzwania dla Pogoni, nawet na własnym terenie. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna. Gospodarze od pierwszego gwizdka ostro walczyli o piłkę, zaskakując lęborczan swoją grą. Pogoń dopiero w drugiej połowie otrząsnęła się ze zdziwienia i zaczęła panować nad sytuacją. Niestety czasu na zdobycie zwycięskiego gola zabrakło i do Lęborka drużyna wróciła z jednym punktem.
Trener Pogoni Andrzej Małecki powiedział po meczu: – Wbrew pozorom nie był to dla nas łatwy mecz. Brda jako gospodarz chciała zainkasować pełną pulę. W przekroju całego meczu i stworzonych sytuacji, zwłaszcza w II połowie, uważam, że wynik 1-0 dla nas, byłby bardziej sprawiedliwy. Kondycyjnie wytrzymaliśmy, ale zawiodła skuteczność. –
LKS Brda Przechlewo – Pogoń Lębork 0:0
Pogoń: Skrzypczak – P.Małecki, Mądrzak, Trawiński – Władyka, Piotrowski, Górski, Kalamaszek, Kwapiński (’80 Kijek) – Mielewczyk (’68 Duda,’89 Kołucki), Rosiński (’57 Bogucki)
Na szczęście dla Pogoni, rezultaty innych spotkań ułożyły się w taki sposób, że lęborski zespół zaliczył awans o jedno oczko w tabeli. Z dorobkiem 18 punktów Pogoń Lębork znajduje się na 11. miejscu.
W kolejnym meczu lęborczanie zmierzą się z Czarnymi Pruszcz Gdański na własnym boisku. Miejmy nadzieję, że tym razem zdobędą 3 punkty. Spotkanie odbędzie się w sobotę 21 marca o godzinie 16 na Stadionie Miejskim w Lęborku.
Więcej aktualności związanych z sekcją piłki nożnej Pogoni Lębork w serwisie pogon.lebork.pl