Reklama

Propozycje taką złożyli przedsiębiorcy z Bytowa. Wspiera ich w tym burmistrz Bytowa Ryszard Sylka.

– To dyskryminacja, która ciągnie się w zasadzie od II wojny światowej – mówił o położeniu komunikacyjnym Bytowa 15.02. w sali konferencyjnej przy bytowskim ogólniaku Bogdan Lubiński, prezes Polmoru. – Człowiek ma wrażenie, że ciągle wjeżdża na opuszczone przez Niemców tereny. Powinniśmy zmienić podejście władz krajowych do naszego terenu.

– Drogi krajowe utrzymywane są w wysokim standardzie, więc liczymy, że gdyby doszło do przejęcia tras na Chojnice i Słupsk, sytuacja komunikacyjna Bytowa mogłaby się poprawić. W najbliższym czasie petycja w sprawie przekształcenia wojewódzkiej trasy 212 w drogę krajową zostanie przekazana ministrowi infrastruktury – mówi bytowski burmistrz Ryszard Sylka. Przy czym oczywisty jest odcinek z Chojnic do Bytowa. Natomiast co zostanie zaproponowane jako północna część ewentualnej nowej krajówki, jeszcze nie wiadomo. Wojewódzka 212 wiedzie bowiem do Lęborka. Jednak nasi przedsiębiorcy, wysyłający głównie transporty na zachód, korzystają z niej tylko między Bytowem a Unichowem, gdzie skręcają na trasę 210, przez Budowo, Dębnicę Kaszubską do Słupska.

Obecny na spotkaniu przewodniczący pomorskiego sejmiku Jan Kleinszmidt deklarował, że władze samorządowe województwa nie mają nic przeciwko oddaniu swoich dróg. – Będziemy mieli więcej pieniędzy, by wyremontować inne odcinki, m.in. te, które nie zostałyby przejęte, a prowadzą do Słupska czy Lęborka – mówił samorządowiec.

Droga wojewódzka 212 biegnie z północy na południe i liczy 116 kilometrów. Obejmuje ona odcinek Osowo Lęborskie – Bytów – Chojnice – Zamarte.

Więcej o inicjatywie w artykule opublikowanym przez Kurier Kaszubski >>