Reklama

Pogoda nas nie oszczędza. Po ulewnych deszczach, które spowodowały podniesienie się stanu rzek i liczne podtopienia, teraz na Pomorzu szaleją wichury.  Bez prądu jest już ok. 80 tysięcy gospodarstw w województwie. Mieszkańcy Lęborka i okolic musieli bronić się przed wylewającą Kisewą oraz Łebą, a także łamiącymi się drzewami.

Nad ranem w miejscowości Krępa Kaszubska, złamane drzewo przewróciło się na drogę 214 z Lęborka do Łeby, blokując przez pewien czas przejazd. Na bieżąco naprawiane są zerwane linie energetyczne, w Lęborku mieszkańcy zgłaszają chwilowe przerwy w dostawie prądu.

[nggallery id=97]

fot. Sławomir Łukaszuk

Dużo pracy z usuwaniem skutków wlewającej się do piwnic i na podwórka wody mają lęborscy strażacy. W weekend Kisewa spustoszyła gospodarstwa w Nowej Wsi Lęborskiej. Niezbędne okazało się rozebranie starej zapory na rzece, która spowodowała niebezpieczne wezbranie wody w rzece. Zalane są liczne łąki i pola wokół Lęborka.

Tereny, na które wylewają rzeki odwiedzał wczoraj wójt Ryszard Wittke wraz z burmistrzem Witoldem Namyślakiem. Powołano sztab kryzysowy, którego zadaniem jest monitorowanie sytuacji w gminach oraz pomoc mieszkańcom.

Według prognoz, wiatr ma słabnąć w godzinach wieczornych.