Reklama

Niby każdy kierowca wie, że najszybciej prawo jazdy za prędkość można stracić na terenie zabudowanym w Krępie Kaszubskiej, a jednak.

Do długiej listy kierowców z zabranym prawkiem na 3 miesiące za przekroczenie prędkości o ponad 51 km/h w terenie zabudowanym dołączył właśnie burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński.

Okazuje się, że świetna znajomość trasy 214 i zwyczajów drogowych tam panujących nie ustrzegła włodarza nadmorskiego miasteczka od złapania przez nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem.

Przypominamy nasze odwiedziny z połowy lutego tego roku w Krępie Kaszubskiej. Pojechaliśmy tam zobaczyć dlaczego właśnie to miejsce naraża kierowców na słone mandaty i utratę uprawnień do kierowania pojazdów. Teren zabudowany od strony Lęborka rozpoczyna się bardzo wcześnie na delikatnie mówiąc mało zabudowanym terenie i przebiega przez długi fragment wśród pół i łąk…

Jadąc z Lęborka w kierunku Łeby zieloną tablicę z nazwą miejscowości miniemy jeszcze przed zakrętem. Tablica teren zabudowany ustawiona jest 300 metrów dalej. Od tego miejsca przez 2 kilometry do Cmentarza Marszu Śmierci obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Szeroka prosta droga, pojedyncze zabudowania i rolniczy krajobraz zachęcają do szybszej jazdy. W centrum miejscowości ruch spowalnia elektroniczna tablica z pomiarem prędkości.

Jadąc w drugą stroną mamy z kolei z górki. Przekroczenie „pięćdziesiątki” jest tu bardzo częste.

W podobnych miejscach o jeszcze większym natężeniu ruchu jak np. pomiędzy Mostami a Ługami na drodze krajowej nr 6 ograniczenie prędkości wynosi 70 km/h.