Reklama

Sejmik woj. pomorskiego wystosował w poniedziałek apel do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o niezwłoczne rozpoczęcie prac legislacyjnych nad projektem ustawy metropolitalnej dla Pomorza. Za uchwałą opowiedziało się 19 radnych, 11 wstrzymało się od głosu.

Samorządy zrzeszone w OMGGS (Miasto Lębork i Powiat Lęborski są jego członkami) od wielu lat zabiegają o utworzenie metropolii na Pomorzu. Powstanie takiej struktury oznaczałoby przede wszystkim dodatkowe fundusze dla regionu (5 proc. z podatku PIT). Szacuje się, że może to być ponad 200 mln zł rocznie, które w tej chwili trafiają do budżetu centralnego.

Jak tłumaczą samorządowcy, środki te zostałyby przeznaczone między innymi na rozwój komunikacji publicznej, wprowadzenie wspólnego biletu metropolitalnego, zakup dodatkowych autobusów, tramwajów, trolejbusów i pociągów, a także na stworzenie nowych połączeń i koordynację budowy priorytetowych dla metropolii dróg. Według nich, dodatkowy budżet przełoży się na wyrównanie standardu usług oświatowych i kulturalnych w małych i dużych gminach, skoordynowane planowanie przebiegu dróg, terenów inwestycyjnych i mieszkaniowych czy wspólną promocję zagraniczną atutów gospodarczych i turystycznych pomorskich miast i gmin. Projekt zakłada też wspólne działania na rzecz ochrony środowiska.

Apel radnych wojewódzkich był odpowiedzią na bezczynność Sejmu w tej sprawie. Głosowanie nad uchwałą poprzedziła burzliwa, blisko trzygodzinna debata. W dyskusji, poza radnymi, uczestniczyli też eksperci oraz samorządowcy z Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot (OMGGS). Mówili m.in. o korzyściach płynących z ustawy.

– Trzymanie przez 12 miesięcy projektu, na którym zależy grupie samorządowców, jest po prostu niewłaściwe. Nie chodzi tylko o przyjęcie tej ustawy. Chodzi o to, żeby w ogóle odbyła się nad nią debata w Sejmie. Dopóki projekt leży w „zamrażarce” marszałek Witek nie ma mowy o żadnej dyskusji – skomentował tę sytuację marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.

Poseł Piotr Adamowicz skwitował, że „ten problem tak naprawdę dotyczy tego, czy Polska ma być zarządzana centralnie, czy ma się składać z takich małych ojczyzn jak nasze województwo”.

Najważniejsze argumenty za przyjęciem ustawy o związku metropolitalnym w województwie pomorskim przedstawił dr Jakub Szlachetko, prezes Instytutu Metropolitarnego. – Przede wszystkim ustawa o związku metropolitalnym częściowo naprawi niedoskonałości ustawodawstwa samorządowego dotyczącego działania związków i porozumień komunalnych. Poza tym za przyjęcie tej ustawy to dodatkowe środki finansowe na usprawnienie wykonywania zadań publicznych i wzmocnienie standardów obsługi mieszkańców – przekonywał prezes Szlachetko.

Obecni na sali obrad wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast z obszaru metropolitalnego zgodnie stwierdzili, że dla ich samorządów ta ustawa to ogromna szansa.

– Traktujemy to jako szansę dalszego rozwój Pomorza, z którego to rozwoju takie gminy jak moja, która liczy sześć i pół tysiąca mieszkańców, także skorzystają – podkreśliła Bogusława Engelbrecht, wójt gminy Linia. – Już teraz współpracujemy i wspólnie realizujemy międzygminne projekty.

W debacie wzięli także udział parlamentarzyści z Pomorza.

Poseł Marek Rutka (Lewica) zaapelował do radnych o podjęcie uchwały w imię lokalnego patriotyzmu. „Metropolia jest faktem. Mieszkańcy Lęborka, Wejherowa, Pelplina podróżują między trójmiejską aglomeracją i swoimi miejscowościami. Trzeba im w tym pomóc, a nie przeszkadzać” – zaznaczył.

Poseł Piotr Adamowicz (KO) powiedział z kolei, że należy zadać pytanie czy Polska ma być zarządzana centralnie z Warszawy, czy też o kierunkach jej rozwoju mają decydować regiony i ich mieszkańcy. „O to idzie spór. Niestety jestem pesymistą, obawiam się, że ta ustawa dalej będzie leżeć w sejmowej zamrażarce” – dodał.

Głos zabrał również wiceminister infrastruktury Marcin Horała. Zaapelował o wypracowanie modelu ustawy, który będzie możliwy do wdrożenia. „Dyskusja nad tym projektem powinna być prowadzona w sposób merytoryczny i powinna być oderwana od polityki i ideologii. Jeśli mówimy o metropolii, jako narzędziu koordynacji, usprawnienia polityk na poziomie wyższym, to jestem na tak. Jeśli jednak ta ustawa ma być elementem wzmacniania polaryzacji – jestem przeciw” – podkreślił.

Ostatecznie radni PiS wstrzymali się od głosu.

Poparcie dla inicjatywy wyrazili m.in.: wojewoda pomorski Dariusz Drelich, Unia Metropolii Polskich, Związek Miast Polskich, Związek Powiatów Polskich, Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Gdańsku, eksperci z najważniejszych polskich jednostek badawczych i rektorzy trójmiejskich uczelni wyższych.

Przyjęty przez Senat projekt ustawy jest wzorowany na rozwiązaniach wypracowanych dla Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Podobnie jak tam, określa główne zadania związku metropolitalnego, wśród których są m.in. transport publiczny, planowanie przestrzenne i promocja. Pomorski projekt zawiera też dodatkowe działanie, a mianowicie ochronę środowiska i adaptację do zmian klimatu.