Z obowiązkową kwarantanną domową wiąże się od 1 kwietnia dodatkowy obowiązek – korzystanie z aplikacji Kwarantanna domowa.
Obowiązkowa 14-dniowa kwarantanna dotyczy zdrowych osób, które jednak miały kontakt z chorymi lub podejrzewanymi o zakażenie koronawirusem. Obejmowani są nią także wszyscy, którzy wjeżdżają do Polski z zagranicy. To bardzo ważne, by osoby objęte kwarantanną przestrzegały jej zasad. To m.in. od ich postawy i odpowiedzialności zależy, jak szybko uda nam się uporać z pandemią.
Osoba obejmowana obowiązkową kwarantanną, np. przy przekraczaniu granicy, wypełnia formularz lokalizacyjny. Deklaruje w nim miejsce odbywania kwarantanny i podaje swój numer telefonu. Dane trafiają do systemu, a później do naszej aplikacji. W tym momencie (po dotarciu danych do systemu aplikacji) osoba objęta kwarantanną dostaje SMS-a z informacją o obowiązku zainstalowania i korzystania z aplikacji Kwarantanna domowa.
Zaraz po aktywacji aplikacji użytkownik otrzymuje zadanie – zrobienie sobie zdjęcia („selfie”). Będzie to tzw. zdjęcie referencyjne. To do niego system będzie porównywał każde kolejne zdjęcie, które zrobicie w trakcie korzystania z aplikacji. Wykonanie pierwszego zadania to formalne rozpoczęcia korzystania z apki. Od tego momentu rozpoczynamy kolejne zadania. Zawsze są takie same – to prośby o zrobienie i przesłanie zdjęcia. Każdego dnia do wykonania jest kilka takich zadań. SMS-y przyjdą o różnych porach.
– W aplikacji wykorzystywana jest geolokalizacja oraz system porównywania twarzy. Dzięki nim wiadomo, że to na pewno ta konkretna osoba i że przechodzi kwarantannę w miejscu zadeklarowanym w formularzu lokalizacyjnym – tłumaczy minister cyfryzacji Marek Zagórski.
Na wykonanie zadania jest 20 minut. Niewykonanie zadania w tym czasie to znak dla służb, by sprawdziły, czy łamane są zasady odbywania kwarantanny. Wizyty policji możecie się spodziewać w dowolnym momencie kwarantanny. Aplikacja ich nie zastępuje, ale uzupełnia.
Z obowiązku korzystania z aplikacji Kwarantanna domowa zwolnione są osoby z dysfunkcją wzroku (niewidzące lub niedowidzące), a także osoby, które właściwym służbom złożyły oświadczenie, że nie są abonentami lub użytkownikami sieci telekomunikacyjnej lub nie posiadają urządzenia mobilnego umożliwiającego zainstalowanie aplikacji. Oświadczenie składane jest pod rygorem odpowiedzialności karnej. Można je złożyć telefonicznie 22 165 57 44.
– To bardzo ważne, żeby aplikacja pozostała dobrowolna, nawet jeśli znacząco zwiększy się pula ludzi objętych kwarantanną – mówiła Katarzyna Szymielewicz, prezeska fundacji Panoptykon w rozmowie z Wyborcza.Tech. – Obywatele nie mogą być zmuszani do przesyłania swoich danych.
Wprowadzenie obowiązku używania aplikacji Szymielewicz uważa za „pójście na skróty”. – Po jego narzuceniu wszystkim osobom poddanym kwarantannie liczba raportowanych błędów z pewnością się zwiększy. I to nie dlatego, że ludzie masowo zaczną naruszać zasady kwarantanny, a ze względu na problemy z obsługą aplikacji – wyjaśnia. Jej zdaniem w uzasadnieniu ustawy nie ma wyjaśnienia, dlaczego narzucenie obowiązku instalowania aplikacji wszystkim objętym kwarantanną po kilku tygodniach doświadczeń okazało się konieczne. A zmuszanie setek tysięcy obywateli do regularnego przesyłania swoich zdjęć jest ograniczaniem ich prywatności.
Inne kraje też stawiają na aplikacje w walce z epidemią koronawirusa. Korea Płd. wprowadziła podobne rozwiązanie dla osób przebywających na kwarantannie, jest ono jednak dobrowolne. Z kolei rząd USA prowadzi rozmowy z Facebookiem i Google’em o wykorzystaniu danych lokalizacji smartfonów do walki z pandemią koronawirusa. Izrael uchwalił prawo pozwalające służbom przechwytywać dane ze smartfonów do śledzenia rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2.