Jednym z wielu zadań realizowanych przez pomorskie Wojska Obrony Terytorialnej w ramach walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa jest pobieranie wymazów od osób, które mogły mieć kontakt z zainfekowanymi tym patogenem.
Od kilkunastu dni na terenie województwa pomorskiego można zobaczyć obrazki takie jak ten przedstawiony na zdjęciu. Żołnierze, w tym dwóch ubranych w pomarańczowe kombinezony ochronne z założonymi rękawiczkami, maseczkami i goglami, przyjeżdżają wojskową sanitarką. Kogoś odwiedzają, a następnie po odkażeniu kombinezonów chowają je do specjalnych czerwonych worków i odjeżdżają.
– Pragnę wszystkich uspokoić. Bardzo prawdopodobne, że są to działania żołnierzy – ratowników z 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Nasi terytorialsi zostali oddelegowani do działań z Wojewódzką Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Gdańsku. Otrzymują adresy osób, od których należy pobrać wymaz i przekazać do badań na obecność koronawirusa. Są to na przykład osoby, które wróciły z zagranicy i pozostają w izolacji do czasu uzyskania wyników testu – informuje por. Tomasz Klucznik, oficer prasowy 7. Pomorskiej Brygady OT.
Żołnierze z 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej wykonują również inne zadania. Pracowali ramię w ramię ze Strażą Graniczną na lotnisku Gdańsk Rębiechowo oraz na terminalu promowym w Gdyni. Pomagają kombatantom, dostarczając im zakupy, wspierając w codziennych obowiązkach, które mogłyby narazić ich na kontakt z wirusem. We współpracy z Caritas i ośrodkami pomocy społecznej województwa pomorskiego dostarczają wskazanym przez te instytucje osobom żywność. Żołnierzy WOT można też zobaczyć w szpitalach w Słupsku, Kartuzach czy Gdańsku, gdzie aktywnie pomagają w zapewnieniu prawidłowego funkcjonowania tych placówek. Wspierają również działania pomorskiej Policji poprzez wspólne patrole, podczas których monitorują osoby pozostające w kwarantannie.
