Platforma Obywatelska drugi raz z rzędu odniosła sukces wyborczy na Pomorzu. Niestety, wśród kandydatów, którzy uzyskali mandaty poselskie, tym razem zabrakło przedstawiciela ziemi lęborskiej. A szkoda, bo była na to szansa.
Według oficjalnych danych OKW w Gdyni, w powiecie lęborskim wybory do Sejmu wygrała PO, uzyskując 45,79 proc. poparcia przed PiS – 22,32 proc., Ruchem Palikota – 11,05 proc., SLD – 10,68 proc. i PSL – 6,38 proc.
Najmocniejszą na listach wyborczych kandydatką z Lęborka, była wiceburmistrz Alicja Zajączkowska. Niestety – uzyskując w całym okręgu 6 252 głosy, znalazła się poza grupą ośmiu osób, które zdobyły mandaty poselskie z listy PO. Cztery lata temu, obecnie oraz wtedy burmistrz miasta Witold Namyślak zdobył 9 441 głosów. Gdyby osiągnął podobny wynik w niedzielnych wyborach, znów mógłby zasiąść w ławach poselskich.
Wśród innych kandydatów z regionu, którzy przekroczyli barierę 1000 głosów w okręgu, znaleźli się: Mirosława Kaczyńska (Lębork – Prawo i Sprawiedliwość – 3537), Adam Nowak (Cewice – Platforma Obywatelska – 2913), Jarosław Milewczyk (Lębork – Ruch Palikota – 1533) oraz Piotr Gontarek (Lębork – Sojusz Lewicy Demokratycznej – 1340). Żaden z nich z takim wynikiem nie miał szans dostać się do parlamentu.
Absolutne zwycięstwo na Pomorzu PO osiągnęła w wyborach do Senatu, zdobywając wszystkie sześć mandatów. Kazimierz Kleina, senator PO w ostatniej kadencji, uzyskał w naszym powiecie 12 789 głosów czyli 56,09 proc. poparcia. W rodzinnej Łebie oddano na niego 63,27 proc. ważnych głosów. W całym okręgu nr 62 obejmującym powiaty lęborski, słupski, wejherowski oraz miasto Słupsk, Kleina uzyskał 89 389 głosów, czyli 54% poparcia, co daje mu najlepszy wynik wśród senatorów wybranych z okręgu gdyńsko-słupskiego i drugi w województwie, po Marszałku Senatu Bogdanie Borusewiczu, który otrzymał rekordową w skali kraju liczbę 147 909 głosów.
Kandydat PJN, pochodzący i mieszkający w Lęborku Roman Wołoszyn uzyskał czwarty wynik do Senatu zdobywając w okręgu 8,17 proc. poparcia, czyli 13 519 głosów.