Reklama

W ten weekend Łeba świętuje X Festiwal Pomuchla. – To najlepsza impreza kulinarna w Polsce. Prosty osadzony w tradycji pomysł, niekomercyjne wykonanie i wspaniałe jedzenie! Strzeżcie pomuchlowych przepisów jak źrenicy oka! – mówi o nim Maciej Kuroń. Po raz drugi, w obliczu unijnych zakazów połowów, festiwal odbędzie się bez tytułowego dorsza.

Festiwal organizowany jest już od 10 lat, zawsze w grudniu, w niedzielę najbliższą dnia świętego Mikołaja – patrona żeglarzy i rybaków. Nawiązuje do sięgającego XIV wieku kultu sebrnego pomuchla i miejscowej tradycji odpustów opiekuna ludzi morza. Od dwóch lat festyn poprzedzony jest konferencją naukową na temat dorsza.

Dzisiaj od godziny 16 do 19 odbywać się będzie kiermasz świąteczny. Otwarta konferencja pod tytułem „Dorsze nas żywiły. Czy nadal będą?” rozpocznie się jutro o godzinie 12. Konferencję przygotował Morski Instytut Rybacki w Gdyni i Halina Klińska, burmistrz Łeby, a zaproszenie przyjął m.in. minister Kazimierz Plocke, odpowiedzialny w rządzie za rybołówstwo. Minister przedstawi informację o połowach dorsza w roku 2009. Początek właściwego festiwalu zaplanowano na godzinę 15. W tym roku potrawy będą oceniać: Andrzej Blikle, Pascal Brodnicki, Zbigniew Karnicki oraz Maciej Nowak. Cała impreza odbędzie się w hali Szkoły Podstawowej im. A Mickiewicza w Łebie przy ul. Tysiąclecia 11.

Wyświetl większą mapę

Więcej informacji, w tym listę wystawców można znaleźć na oficjalnej stronie X Festiwalu Pomuchla.

Poprzedni artykułJa, żołnierz Wojska Polskiego…
Następny artykułLęborskie Mikołajki